Polka krzyczała m.in, aby muzułmanki wróciły do swojego kraju, bo "nikt ich tutaj nie chce". Chłopak, który towarzyszył przyszłej matce również rzucał obraźliwe komentarze w kierunku Brytyjek. Jednej z nich zdarł z głowy chustę. Kiedy agresywną kobietę uspakajali strażnicy, ta zagroziła, że jeśli straci dziecko, to zabije jedną z muzułmanek. Przesłuchanie kobiety i mężczyzny było możliwe dopiero następnego dnia, ponieważ wcześniej byli zbyt pijani. Poszkodowane kobiety powiedziały, że wolą aby "wulgarni Polacy, którzy od kilku lat mieszkają w Anglii zrozumieli, że zrobili coś złego, a nie poszli do więzienia". Mężczyzna wziął odpowiedzialność za swoje czyny jednak twierdzi, że nie miały one podłoża rasistowskiego. Kobieta cudem uniknęła kary więzienia. Została skazana na trzy miesiące w zawieszeniu na rok i 120 godzin prac społecznych.