Pierwsze spotkanie papieża z mediami. Leon XIV rozpoczął od żartu
- Oklaski na początku jeszcze nic nie znaczą. Liczy się byście pod koniec byli jeszcze na tyle obudzeni, by klaskać - zażartował papież Leon XIV podczas spotkania z dziennikarzami. Następca Franciszka wezwał do "odrzucenia paradygmatu wojny". Niedługo później papież odbył również rozmowę z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Nowo wybrany papież spotkał się w poniedziałek w Auli Pawła VI w Watykanie z dziennikarzami z całego świata. Leon XIV wprawił w osłupienie reporterów, wypowiadając swoje słowa w języku ojczystym (ang.).
- Dziękuję wam za tak piękne przyjęcie. Oklaski na początku jeszcze nic nie znaczą. Liczy się byście pod koniec byli jeszcze na tyle obudzeni, by klaskać - zażartował w odpowiedzi na aplauz ze strony zgromadzonych w sali.
Podczas audiencji następca Franciszka podziękował pracownikom mediów za ich ciężką pracę w ostatnich tygodniach, gdy relacjonowali wydarzenia z Watykanu.
- Dziękuję wam za dobrą robotę, którą robicie w czasie, który dla Kościoła jest czasem łaski - powiedział.
Papież apeluje o uwolnienie więzionych dziennikarzy
Leon XIV wyraził solidarność z wszystkimi pracownikami mediów, którzy spotykają się z prześladowaniami na całym świecie oraz zaapelował o uwolnienie dziennikarzy, którzy są więzieni "za poszukiwanie i przekazywanie prawdy".
- Cierpienie uwięzionych dziennikarzy porusza sumienia narodów i wspólnoty międzynarodowej, wzywając nas wszystkich do troski o ten cenny dar jakim jest wolność słowa i wolność prasy - mówił papież.
Odniósł się również do wykorzystania nowych technologii w mediach, a zwłaszcza sztucznej inteligencji. Leon XIV wezwał do korzystania z niej w taki sposób, by "przynosiła korzyści całej ludzkości". - Komunikacja to nie tylko przekazywanie informacji, ale także tworzenie kultury, środowisk ludzkich i cyfrowych, które stają się przestrzeniami dialogu i dyskusji - mówił.
Papież Leon XIV do dziennikarzy. "Rozbrójmy komunikację z uprzedzeń"
W trakcie spotkania z pracownikami mediów papież zaapelował do nich by zwracali szczególną uwagę na to w jaki sposób komunikują światu informacje. - Sposób komunikowania się ma znaczenie fundamentalne. Musimy powiedzieć "nie" wojnie słów i obrazów. Musimy odrzucić paradygmat wojny - stwierdził.
- Rozbrójmy komunikację z wszelkich uprzedzeń, urazów, fanatyzmu i nienawiści. Uwolnijmy ją od agresji. Nie potrzebujemy głośnej i brutalnej komunikacji, lecz takiej, która potrafi słuchać słabych, którzy nie mają głosu. Rozbrójmy słowa, a pomożemy rozbroić świat - dodał.
Leon XIV zwrócił również uwagę, że dziennikarze "stoją na pierwszej linii frontu w relacjonowaniu konfliktów, dążeń do pokoju, niesprawiedliwości i biedy". - Wzywam was, abyście z odwagą i nadzieją podążali drogą komunikacji pokoju. Dziękuję wam wszystkim. Niech Bóg wam błogosławi - zakończył papież.
Leon XIV rozmawiał z Wołodymyrem Zełenskim
Niedługo po spotkaniu z dziennikarzami papież Leon XIV odbył również rozmowę z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, o czym ten poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. "To nasza pierwsza rozmowa, ale była bardzo ciepła i naprawdę merytoryczna" - napisał ukraiński prezydent.
Zełenski podziękował papieżowi za jego wsparcie i zaprosił go do złożenia wizyty w Ukrainie. "Taka wizyta przyniosłaby prawdziwą nadzieję wszystkim wierzącym i wszystkim naszym obywatelom" - stwierdził.
Prezydent Ukrainy przekazał również, że rozmawiał z papieżem na temat ukraińskich dzieci wywiezionych przymusowo do Rosji. "Ukraina liczy na pomoc Watykanu w sprowadzeniu ich z powrotem do rodzin" - napisał. Zełenski wyraził również gotowość Ukrainy do zawieszenia broni na 30 dni i negocjacji z Rosją na temat zakończenia wojny.
Leon XIV uda się z wizytą do Turcji
Podczas spotkania z dziennikarzami papież Leon XIV potwierdził również, że trwają przygotowania do jego wizyty w Turcji z okazji 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego - zgromadzenia biskupów chrześcijańskich Cesarstwa Rzymskiego zwołanego przez cesarza Konstantyna w 325 r. Nicea, która obecnie nosi nazwę Iznik, znajduje się w Bitynii w Turcji.
Papież został również zapytany czy planuje odwiedzić w najbliższym czasie Stany Zjednoczone, z których pochodzi. - Nie sądzę - odparł Leon XIV.
Dziennikarze zachęcali również papieża do zorganizowania dobroczynnego turnieju tenisowego - następca Franciszka jest bowiem wielkim fanem tego sportu. Papież przyjął ten pomysł z entuzjazmem zaznaczając jednak, że warunkiem jest brak zaproszenia na turniej Jannika Sinnera - włoskiego tenisisty, którego nazwisko można przetłumaczyć jako "grzesznik".