Urzędujący jeszcze przewodniczący PE Antonio Tajani powitał nowo wybranych deputowanych do Parlamentu Europejskiego. Niektórzy z nich mieli na sobie żółe t-shirty z napisem "Stop Brexit". Kiedy kwartet muzyczny w sali plenarnej odgrywał hymn europejski "Odę do radości" z IX symfonii Beethovena, nie wszyscy zachowali się godnie. Na prowokację pozwolili sobie niektórzy antyeuropejczycy z grona deputowanych, w tym 29 przedstawicieli brytyjskiej partii brexitowej Nigela Farage'a, którzy ostentacyjnie odwrócili się do muzyków plecami. Po krótkiej ceremonii frakcje PE rozeszły się na narady, także, by ustalić swoje pozycje w sporze wokół obsady szeregu czołowych stanowisk w Unii Europejskiej. PE głosować będzie nad obsadą stanowiska swojego przewodniczącego. Brytyjczycy tylko na krótko W Parlamencie Europejskim zasiada 751 deputowanych z 28 państw Unii Europejskiej, wśród nich 73 Brytyjczyków. - Właściwie w ogóle nas tu powinno nie być - powiedział Farage, zaznaczając, że winą za całą sytuację obarcza on polityczną klasę w Wielkiej Brytanii, która "zostawiła swój naród na lodzie". Brytyjczycy musieli wziąć udział w eurowyborach, ponieważ pierwotny termin brexitu pod koniec marca został przesunięty. Premier Theresie May nie udało się uzyskać poparcia Izby Gmin dla wynegocjowanej przez nią umowy brexitowej z UE. Jako nową datę brexitu wyznaczono 31 października br. Jeżeli termin ten będzie dotrzymany, Brytyjczycy będą musieli opuścić europarlament i wtedy liczba deputowanych zmniejszy się do 705. Niemcy mają w PE 96 swoich posłów, Polska 51. Hiszpanie bez Katalończyków Przed parlamentem w Strasburgu we wtorek rano zebrało się prawie 10 tys. demonstrantów, którzy nocą przyjechali z Katalonii. Z czerwono-żółtymi flagami katalońskich separatystów protestowali przeciwko decyzji rządu w Madrycie. Hiszpański rząd trzech wybranych katalońskich zwolenników separacji nie umieścił na liście hiszpańskich deputowanych. W ten sposób były przewodniczący rządu regionalnego Katalonii Carles Puigdemont i dwóch innych deputowanych nie może objąć swoich mandatów. W Hiszpanii europosłowie muszą składać przysięgę na konstytucję przed komisją wyborczą. Puigdemont i inny kataloński polityk Toni Comin odmówili złożenia takiej przysięgi. Po niepodległościowym referendum w Katalonii, które odbyło się jesienią 2017, i które rząd w Madrycie uznał za nielegalne, politycy ci uciekli do Belgii przed ramieniem hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości. Jeżeli wróciliby do Hiszpanii, muszą liczyć się z aresztowaniem. Trzeci z katalońskich europosłów, były zastępca Puigdemonta Oriol Junqueras siedzi natomiast w areszcie śledczym i z tego względu został wykluczony z ceremoni zaprzysiężenia. dpa/ma/Redakcja Polska Deutsche Welle