- To odpowiedź na potrzeby wiernych, którzy chcą być pod duszpasterską opieką księdza z Polski, rozumiejącego ich specyficzną, emigrancką społeczność - powiedział proboszcz nowo powstającej parafii ks. Paweł Cecha. Jak wielu jest prawosławnych Polaków w Belgii, dokładnie nie wiadomo. Pod petycją o objęcie duszpasterską opieką i utworzenie polskiej parafii cerkiewnej podpisało się ok. 600 osób. - Nie jest nowością, że najliczniejszą belgijską Polonią są mieszkańcy województwa podlaskiego (są tu największe w kraju skupiska prawosławnych - PAP) - dodał ks. Cecha. Według niego, najważniejszym obecnie zadaniem jest znalezienie stałego miejsca, w którym będą celebrowane nabożeństwa i gdzie będzie skupiało się życie parafialne. Cerkiew rozpoczęła starania o pozyskanie budynku od Kościoła rzymskokatolickiego. Na razie nabożeństwa będą odbywać się w ekumenicznej kaplicy Zmartwychwstania Pańskiego, przy Rue Van Maerlant 22 w Brukseli, w drugą i czwartą niedzielę miesiąca. - Musimy zbudować wspólnotę, społeczność i wspólnymi siłami rozwijać dzieło, które zaczynamy. Silne zaangażowanie parafian i ich determinacja w celu utworzenia parafii zasługują na pochwałę. Mamy wiele pomysłów, które będziemy realizować w miarę rozwoju parafii. To duże wyzwanie, ale jestem dobrej myśli - dodał duchowny. Zgodnie z ustaleniami między Kościołami prawosławnymi w różnych krajach, w każdym regionie Europy działają tzw. konferencje biskupów różnych jurysdykcji. I przewodniczącym takiej danej konferencji jest biskup Patriarchatu Konstantynopolitańskiego, który reprezentuje cały Kościół prawosławny danego terenu (różnych jurysdykcji) przed władzami państwowymi kraju. Polskie duszpasterstwo w Brukseli reprezentować będzie biskup Patriarchatu Konstantynopolitańskiego metropolita Atenagoras. Zdecydowana większość parafii prawosławnych w Polsce w życiu liturgicznym korzysta z kalendarza juliańskiego. Wtedy np. Boże Narodzenie wypada trzynaście dni później, niż u katolików korzystających z powszechnego kalendarza gregoriańskiego. Według którego kalendarza działać będzie parafia w Brukseli, na razie nie jest przesądzone. - Nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji. Trwają konsultacje z wiernymi i wspólnie podejmiemy najlepszą dla nas decyzję - powiedział ks. Cecha. Przyznał, że będzie to jedyna taka parafia nie tylko w Belgii, ale i na całym świecie. "Być może będziemy inspiracją dla podobnych decyzji wśród polskiej prawosławnej emigracji w innych krajach" - dodał duchowny.