Reklama

Pięciu imigrantów zginęło u wybrzeży Lesbos

​Pięciu imigrantów, w tym troje dzieci i dwaj mężczyźni, zginęło u wybrzeży wyspy Lesbos podczas przeprawy morskiej z Turcji do Grecji - poinformowały władze w środę. Tysiące przybyszów utknęły tymczasem na Lesbos przez strajk marynarzy obsługujących promy.

Grecka straż przybrzeżna przekazała, że pięć osób zginęło, 65 osób uratowano i nie ma już osób uznawanych za zaginione. Okoliczności wypadku, który wydarzył się we wtorek w nocy, pozostają niejasne.

Od wtorku rano do środy rano uratowano 457 osób w 13 akcjach - dodała straż przybrzeżna. Ponad 60 osób zginęło na Morzu Egejskim w ostatnich dniach.

Władze Grecji domagają się utworzenia unijnego programu relokowania imigrantów bezpośrednio z Turcji, aby uniknąć kolejnych tragedii na Morzu Egejskim, przez które przybysze próbują dostać się na greckie wyspy przepełnionymi, niezdatnymi do takiej przeprawy łodziami.

Reklama

Tymczasem sytuacja na Lesbos pogarsza się - pisze agencja dpa. Z powodu strajku greckich marynarzy, protestujących przeciw obniżeniu ich emerytur, od poniedziałku nie kursują promy, przez co tysiące imigrantów utknęły na wyspie. 

Mimo apeli organizacji humanitarnych i greckich władz związkowcy nie przywrócili kursowania promów - podały miejscowe media.

Od początku roku do Grecji przybyło ponad 600 tys. imigrantów, w tym większość przez Lesbos, skąd promami przedostają się do kontynentalnej części kraju, a później podróżują do zamożniejszych krajów północnej Europy.

W czwartek na Lesbos mają się udać premier Grecji Aleksis Cipras oraz przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy