Na prośbę słowackiej policji polscy funkcjonariusze opublikowali informację o zaginięciu sprzed 30 lat. Sprawa Lubosa Bednara, który zniknął sprzed bloku 27 sierpnia 1988 r., pozostała nierozwiązana mimo wysiłków ówczesnych służb Czechosłowacji, a później policji słowackiej. W historii czechosłowackiej kryminologii jest to jedna z najstarszych i wyjątkowych spraw, która pozostaje nierozwiązana. Zgodnie z krajowymi przepisami, sprawa poszukiwawcza została formalnie zamknięta w 2008 r. Mając na uwadze siłę mediów społecznościowych, policja publikuje zdjęcie pięciolatka oraz wizerunek, jak mógłby wyglądać dziś jako 35-letni mężczyzna. Pięcioletni Lubos bawił się ze starszym bratem przed blokiem w miejscowości Puchov. Około godz. 12.00 matka zawołała chłopców przez okno na posiłek. Starszy chłopiec wrócił do domu, ale bez Lubosa. Pięciolatek miał powiedzieć bratu, że musi pójść gdzieś za budynek. Ojciec wyszedł na zewnątrz po malca, ale Lubosa już nie było. Najpierw szukał syna na własną rękę, później z sąsiadami, aż w końcu zawiadomił ówczesną Służbę Bezpieczeństwa Publicznego. Chłopca nigdy nie odnaleziono. Ewentualne informacje, mogące stanowić wskazówkę co do losów Lubosa Bednara, można również przesyłać na adres poczty elektronicznej Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych KGP - cpozkgp@policja.gov.pl.