Atak bombowy nastąpił w dzień po zamachu na konwój samochodowy szefa rządu syryjskiego, w którym zginęło sześć osób, w tym ochroniarze. Sam premier Wail Nadir el-Halki wyszedł z zamachu bez szwanku.Według władz liczba ofiar wtorkowego ataku bombowego może wzrosnąć, gdyż wielu rannych jest w stanie krytycznym. Zbrojny konflikt wewnętrzny w Syrii wybuchł w marcu 2011 roku i według ONZ spowodował śmierć ponad 70 tys. ludzi.