"W tym tygodniu obserwujemy ograniczenia w dostawach. W przyszłym tygodniu dostawy będą na poziomie 100 procent" - powiedział De Keersmaecker. Dodał, że w najbliższych tygodniach różnica wynikająca z obecnego ograniczenia dostaw zostanie dostarczona do państw członkowskich. "Dostawy to sprawa rozwiązywana między firmą a państwami członkowskimi. Komisja Europejska zawarła kontrakt ramowy, ale zakupy i dostawy to kwestia bilateralna między firmą a krajem członkowskim" - zaznaczył De Keersmaecker. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen komentowała wcześniej ewentualne opóźnienia w dostawach szczepionek Pfizer/BioNTech. - W ostatni piątek byliśmy zaskoczeni oświadczeniem ze strony Pfizer/BioNTech, że będzie opóźnienie. Natychmiast zadzwoniłam do prezesa Pfizera. Wytłumaczyłam mu, że to wyjątkowo ważne, żebyśmy dostali dawki zapisane w kontrakcie, ponieważ większość krajów członkowskich zaczęła szczepić (...), a cztery tygodnie później należy podać drugą dawkę. Jest to konieczność medyczna. To była bardzo bezpośrednia rozmowa - mówił szefowa KE podczas konferencji prasowej, pytana o ewentualne kroki prawne za opóźnienia w dostawach. Von der Leyen: Mamy kontrakt i potrzebujemy tych szczepionek teraz - Potem nadeszła korekta w komunikacie prasowym. Polegam na tym, co (przedstawiciele Pfizera) oświadczyli publicznie w ostatni piątek. Pacta sunt servanda (umów należy dotrzymywać - red.). Mamy kontrakt i potrzebujemy tych szczepionek teraz - dodała, nie odpowiadając jednak, czy KE jest gotowa sięgnąć po instrumenty prawne, gdyby do opóźnień mimo wszystko doszło. W piątek koncerny farmaceutyczne Pfizer i BioNTech podały, że opracowały plan, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych w Europie i zapewni znacznie więcej dawek szczepionki przeciw Covid-19 w drugim kwartale. Jak wyjaśniły, aby ten cel został osiągnięty, konieczne będzie tymczasowe zmniejszenie liczby dostarczanych dawek.