- Cywile i wojskowi, Afgańczycy i cudzoziemcy, jesteśmy częścią jednego zespołu z jedną misją - oświadczył Petraeus. Podkreślił, że "w tym ważnym przedsięwzięciu, nie ma innej opcji niż współpraca". Oświadczył, że będzie współpracował nad poprawą współpracy między walczącymi oddziałami i cywilami tak, by wzmocnić rząd w Kabulu i polepszyć życie ludności. Jego wystąpienia w ambasadzie USA w Kabulu słuchało około 1700 gości, w tym członkowie władz afgańskich, armii i policji. Do Afgańczyków Petraeus zwrócił się z zapewnieniem: "Wasz sukces, to nasz sukces". Jak zauważa agencja AFP, jego wizyta przypada w momencie, gdy rozwój wojny w Afganistanie budzi niepokój wśród państw zachodnich, a straty ponoszone przez siły międzynarodowe osiągają poziom bezprecedensowy od początku interwencji w 2001 roku. W czerwcu zginęło 102 cudzoziemskich żołnierzy, a od początku roku - 320, podczas gdy w całym 2009 roku poniosło śmierć 520. Petraeus formalnie przejmie swoje obowiązki podczas uroczystości w niedzielę, kiedy przypada również amerykański Dzień Niepodległości. Przybył do Kabulu w piątek wieczorem, a w sobotę spotkał się z przedstawicielami NATO i prezydentem Afganistanu Hamidem Karzajem.