Wszystkie ofiary, z których najmłodsza to 15-letni chłopiec, należały do jednego z kościołów protestanckich. Ciała 7 osób - rodziców i ich 5 dzieci leżały w domu przez blisko tydzień zanim zostały znalezione przez sąsiadów. Każda ofiara miała w rękach Pismo Święte. - Obecność Biblii prowadzi nas do przekonania, że (śmierć ofiar) nastąpiła z przyczyn religijnych. Nie wykluczamy zbiorowego samobójstwa - powiedział dziennikarzom prowadzący śledztwo generał policji Raul Cubillas.