Bojownicy samozwańczego Państwa Islamskiego zajęli strategiczne irackie miasto Ramadi. - Irakijczycy w Ramadi nie chcieli walczyć, dlatego stracili miasto - stwierdził szef Pentagonu Ashton Carter. Jak podkreślił, irackie wojsko miało w Ramadi liczebną przewagę, a mimo to szybko się poddało.Carter zapewnił, że mimo braku woli walki ze strony żołnierzy armii irackiej, Stany Zjednoczone nie wycofają swojego wsparcia dla Iraku. - Mam nadzieję, że gdy dalej będziemy ich szkolić i wyposażać, to z upływem czasu nabiorą chęci do walki - stwierdził szef Pentagonu.