- Przez ostatnie pół roku zaobserwowaliśmy przemieszczanie taktycznej broni jądrowej do Kaliningradu. Jednak nie wiemy, ile to było głowic, jakiego typu oraz po co Rosjanie to robią - powiedział anonimowy urzędnik amerykańskiego Departamentu Obrony. Niektórzy eksperci uważają, że dozbrajanie Kaliningradu w "atomówki" ma poprawić samopoczucie Rosjan. NATO przesunęło się na wschód, do paktu chcą się też przyłączyć post-radzieckie państwa bałtyckie, a konwencjonalne siły stacjonujące w rosyjskiej enklawie są bardzo słabe. Moskwa twierdzi, że oskarżenia Amerykanów są nieprawdziwe. Wcześniej Rosjanie deklarowali, że Bałtyk pozostanie akwenem wolnym od broni.