"Mamy parasol ochronny przed pociskami balistycznymi, co do którego mamy pewność, że ochroni region i ojczyznę" - powiedział rzecznik ministerstwa obrony USA Peter Cook. W noworocznym przemówieniu przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un oświadczył, że przygotowania do wystrzelenia międzykontynentalnego pocisku balistycznego "weszły w ostatni etap". Kim nie sprecyzował jednak, kiedy test się odbędzie. W poniedziałek amerykański prezydent elekt Donald Trump zapewnił na Twitterze, że północnokoreański pocisk balistyczny nigdy nie doleci do USA. Skrytykował też Chiny za to, że "nie chcą pomóc" w kwestii Korei Północnej. Eksperci nie są zgodni w ocenach realnego potencjału nuklearnego i rakietowego Pjongjangu, ale wszyscy podkreślają, że Korea Północna osiągnęła bardzo znaczny postęp w tych dziedzinach od czasu objęcia władzy przez Kim Dzong Una w grudniu 2011 roku. "Nic mi nie wiadomo, by zmieniła się ocena (tych zdolności nuklearnych KRLD - PAP). Jeśli nastąpi jakaś zmiana, będziemy o tym wiedzieli od naszego wywiadu" - powiedział \z kolei rzecznik Białego Domu. Rzecznik Departamentu Stanu John Kirby powiedział natomiast, że choć KRLD kontynuuje rozwój technologii balistycznych, to wciąż nie jest w stanie wyposażyć rakiety balistycznej w głowicę nuklearną. "Nie sądzimy, że w obecnej chwili KRLD osiągnęła zdolność umieszczenia na jednej z rakiet balistycznych głowicy nuklearnej" - powiedział Kirby dziennikarzom. Rzecznik był też pytany o poniedziałkowy wpis na Twitterze prezydenta elekta Donalda Trumpa, który ponownie skrytykował Pekin, pisząc: "Chiny zabierają olbrzymie ilości pieniędzy i bogactw z USA poprzez totalnie jednostronny handel, ale nie chcą pomóc w kwestii Korei Północnej. Miłe!". "Nie zgadzamy się z tą oceną" - powiedział Kirby.