Pracownik Pentagonu wyjaśniał, że krążownik rakietowy USS Cowpens zmuszony był do manewrów, aby uniknąć kolizji z jednostką chińską, która przecięła mu drogę, a potem się zatrzymała. Okręty zbliżyły się na odległość 500 metrów. Niedaleko znajdował się także chiński lotniskowiec Liaoning. - Zdarzenie miało miejsce 5 grudnia na wodach międzynarodowych Morza Południowochińskiego - precyzował przywoływany przez AFP anonimowy oficer. - Ostatecznie udało się nawiązać łączność między załogą amerykańską a chińską, obie jednostki wykonały manewry zapewniające bezpieczne przejście - dodał. USS Cowpens, jeden z największych w świecie okrętów w swej klasie, uczestniczył w akcji humanitarnej na Filipinach. Do incydentu doszło w czasie wzrostu napięć w regionie z powodu ogłoszenia przez Chiny nowej strefy kontroli powietrznej, obejmującej swym zasięgiem dużą część Morza Południowochińskiego i terytoria, o które Pekin spiera się z Koreą Południową i Japonią. Stany Zjednoczone zaapelowały do Chin o odwołanie decyzji o ustanowieniu strefy kontroli. Jednocześnie Amerykanie, Koreańczycy i Japończycy skierowali w rejon Morza Wschodniochińskiego swoje jednostki, aby zademonstrować, iż nie zgadzają się z jednostronną deklaracją Chińczyków.