Reuters pisze, że Pence chce rozwiać obawy Egiptu - jednego z kluczowych sojuszników USA w świecie arabskim - związane z potępioną przez Palestyńczyków decyzją prezydenta Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela. Pence powiedział dziennikarzom po rozmowie z Sisim, że egipski prezydent przedstawił swój sprzeciw wobec decyzji Trumpa jako "różnicę zdań między przyjaciółmi". Pence podkreślił, że zapewnił Sisiego, iż USA są zdecydowane zachować status quo świętych miejsc w Jerozolimie. Kancelaria Sisiego wydała oświadczenie, w którym podkreślono m.in., że Egipt będzie wspierał dwupaństwowe rozwiązanie konfliktu palestyńsko-izraelskiego możliwe do osiągnięcia jedynie na drodze negocjacji. W Kairze Pence zapewnił Egipt o wsparciu USA w walce tego kraju z islamistami. Sisi powiedział, że rozmawiał z Pence'em o wyeliminowaniu "raka terroryzmu".(