Kobieta miała zaledwie 17 lat, kiedy popełniła wstrząsające rzeczy. W tym czasie pracowała w żłobku, ale do żadnego z ataków seksualnych dokonanych przez 17-latkę nie doszło na terenie placówki. Elms pod przysięgą przyznała się do dokonania penetracji miejsc intymnych dwójki dzieci, molestowania ich i robienia im nieprzyzwoitych zdjęć. Nastolatka przyznała się również do posiadania zdjęć zoofilskich. Obrońca kobiety nazwał całą sprawę "bardzo niekonwencjonalną". Sędzia zadecydował, że kobieta pozostanie w areszcie do czasu ogłoszenia wyroku w styczniu. "Przyznałaś się do bardzo ciężkich zarzutów. Zostaniesz w areszcie ze względu na swoje bezpieczeństwo. Radzę ci, byś nie korzystała z mediów społecznościowych w najbliższym czasie. Raczej nie pomożesz swoim ofiarom, ani ich rodzinom publikując w mediach społecznościowych, a już na pewno nie poprawisz tym swojej sytuacji" - stwierdził sędzia. (nm)