Tuż po starcie maszyny zostało uszkodzone okno w kabinie pilota. Dalszy lot był niemożliwy, dlatego samolot zawrócił do Grecji. Pasażerowie musieli przeczekać 8 godzin na lotnisku. W końcu pojawiła się radosna wiadomość: można lecieć dalej. Jednak - jak się okazało - podczas startu do silnika boeinga dostał się ptak i maszyna znów została uszkodzona. Pilot ponownie ze względów bezpieczeństwa postanowił zawrócić samolot. Niewielką awarię udało się usunąć i samolot już bez przeszkód poleciał do Hamburga.