Pod projektem rezolucji podpisani są europosłowie największych frakcji w PE: EPL, socjaliści, Odnowić Europę, Zieloni i GUE. PE zaapelował w rezolucji, aby polski parlament wstrzymał się od przyjęcia proponowanego projektu ustawy oraz "zapewnił młodzieży dostęp do kompleksowej edukacji seksualnej". W przyjętej rezolucji PE "wyraża głębokie zaniepokojenie niezwykle niejasnymi, szerokimi i nieproporcjonalnymi przepisami projektu ustawy, które de facto zmierzają do penalizacji upowszechniania edukacji seksualnej wśród nieletnich". Europosłowie wskazują, że zakres proponowanych przepisów "potencjalnie grozi wszystkim osobom - a w szczególności edukatorom seksualnym, w tym nauczycielom, pracownikom służby zdrowia, pisarzom, wydawcom, organizacjom społeczeństwa obywatelskiego, dziennikarzom, rodzicom i opiekunom prawnym - karą pozbawienia wolności do trzech lat za nauczanie o ludzkiej seksualności, zdrowiu i stosunkach intymnych". PE obawia się, że projekt miałby "blokujący wpływ na edukatorów i że jedną z głównych barier dla edukacji seksualnej jest fakt, iż edukatorzy nie są wspierani". Podczas debaty na ostatniej sesji plenarnej wielu deputowanych wyraziło obawy dotyczące proponowanego w Polsce prawa, wzywając polski rząd do zmiany lub wycofania go spod obrad Sejmu. Zobacz też: "Studio Europa": Europosłanki o rezolucji krytykującej Polskę za projekt dotyczący edukacji seksualnej