W dokumencie PE napisano m.in., że "w ostatnich tygodniach w Ugandzie odnotowano nasilenie wyjątkowo homofobicznej retoryki ze strony władz, w szczególności Simona Lokodo, ugandyjskiego ministra ds. etyki i uczciwości, który 10 października 2019 r. ogłosił zamiar ponownego wprowadzenia ustawy o zwalczaniu homoseksualizmu, która przewidywałaby karę śmierci za 'kwalifikowany homoseksualizm'". Dalej Parlament Europejski wzywa UE "do skutecznego i pełnego wykorzystania dialogu politycznego (...), a także zestawu narzędzi, (...) aby pomóc w depenalizacji homoseksualizmu, ograniczyć przemoc i dyskryminację oraz chronić obrońców praw człowieka osób LGBTI" w Ugandzie. PE potępił także niedawne zabójstwo homoseksualnego aktywisty Briana Wasswy i "ubolewa nad alarmującą liczbą ofiar przemocy motywowanej orientacją seksualną, w tym ze strony krajowych sił bezpieczeństwa". W dokumencie przypomniano też rządowi Ugandy o "jego zobowiązaniach wynikających z prawa międzynarodowego oraz umowy z Kotonu, która wzywa do poszanowania uniwersalnych praw człowieka". Za rezolucją głosowało 521 eurodeputowanych, 4 przeciw, a 110 wstrzymało się od głosu - w tym europarlamentarzyści PiS. W głosowaniu nad rezolucją od głosu wstrzymali się m.in. europosłowie: Beata Szydło, Anna Fotyga, Patryk Jaki, Adam Bielan, Ryszard Czarnecki, Beata Kempa, Joanna Kopcińska, Zbigniew Kuźmiuk, Ryszard Legutko, Zdzisław Krasnodębski, Anna Zalewska czy Witold Waszczykowski. Głosy oburzenia W mediach społecznościowych pojawiły się głosy oburzenia na zachowanie europosłów PiS. Wśród użytkowników Twittera pod nazwą "lista hańby" krąży spis eurodeputowanych, którzy nie poparli rezolucji ws. Ugandy. Jednoznacznie sytuację skomentowała m.in. Beata Nowacka, liderka Inicjatywy Polskiej. "Czy ktoś z listy hańby - osób które wstrzymały się od głosu w PE, gdy uchwalana była rezolucja potępiająca zamysł wprowadzenia w Ugandzie kary śmierci za homoseksualizm, wytłumaczył już jak ma się to do wiary, miłosierdzia, szacunku do życia" - pytała na Twitterze. Stojący na czele partii Wiosna europoseł Robert Biedroń stwierdził, że eurodeputowani PiS mają problem z prawami człowieka. "Wstyd, żeby w XXI wieku katolicy nie sprzeciwiali się bestialstwu" - napisała zaś senator Jadwiga Rotnicka. Mazurek: Karę śmierci potępiliśmy Rzeczniczka delegacji PiS Beata Mazurek tłumaczyła polsatnews.pl, że eurodeputowani jej partii nie poparli całości treści rezolucji, lecz potępiają karę śmierci. "Zrobiliśmy to poprzez głosowanie oddzielne, czyli tak zwane separate vote" - tłumaczyła w rozmowie z wp.pl. Dlaczego nie całość? "Tu chodziło o sformułowania, które w reszcie treści nie do końca nam odpowiadały" - wyjaśnia portalowi Beata Mazurek. Zaznaczyła też, że rezolucja głosowana w PE dotyczy jednego kraju, podczas gdy z problemem mierzą się inne państwa. W podobnym tonie wypowiedział się Zdzisław Krasnodębski. W Ugandzie ustawę o zwalczaniu homoseksualizmu, zakazującą promowania homoseksualizmu i nakładającą karę śmierci za stosunki homoseksualne, wprowadzono już w 2014 r. z inicjatywy prezydenta Yoweriego Museveniego. Ostatecznie jednak Trybunał Konstytucyjny Ugandy uznał ją za nieważną, mając na uwadze, że cała społeczność międzynarodowa zdecydowanie potępiła proponowane przepisy, a wielu darczyńców (w tym państwa członkowskie UE, Stany Zjednoczone i Bank Światowy) podjęło decyzję o wstrzymaniu pomocy rozwojowej dla tego kraju.