- Usłyszeliśmy od polskich kolegów, że w najbliższych dniach polski Sejm ratyfikuje ten dokument, co pozwoli na przejście do praktycznej realizacji - powiedział Nemyria po spotkaniu z Pawlakiem. Negocjowana od dwóch lat, a podpisana w marcu ub.r. umowa o małym ruchu granicznym da mieszkańcom strefy przygranicznej przywileje w podróżowaniu do sąsiedniego państwa. W odróżnieniu od większości mieszkańców Ukrainy osoby zameldowane w strefie zostaną zwolnione od obowiązku posiadania wiz. Będą jedynie musiały uzyskać specjalne zezwolenie. Podczas piątkowych rozmów wicepremierzy zwrócili także uwagę na potrzebę ogólnej poprawy sytuacji na granicy polsko-ukraińskiej. Mówili o planach wprowadzenia wspólnych kontroli, które skróciłyby czas oczekiwania na odprawę, co jest szczególnie ważne w kontekście wspólnej organizacji piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 r. Dużą część swych rozmów Pawlak i Nemyria poświęcili polityce gospodarczej ich państw w obliczu pogłębiającego się kryzysu finansowego. - Kryzys jest i problemem, i wyzwaniem jednocześnie, szansą, by problemy, które w normalnych warunkach rozwiązywane są bardzo długo, zostały załatwione szybciej - mówił Pawlak. Podkreślił, iż w obecnej sytuacji ścisła współpraca między Kijowem i Warszawą może pomóc w złagodzeniu skutków kryzysu. - Polska i Ukraina to bardzo duże rynki. Poprzez bliską współpracę możemy wzajemnie wyrównywać straty ponoszone dziś przez nasze gospodarki na innych, dalszych rynkach. Dotyczy to szczególnie wspólnych działań na poziomie regionalnym. Rośnie znaczenie bezpośrednich, bliskich kontaktów między ludźmi - powiedział Pawlak. Po omówieniu kwestii roboczych wicepremierzy zaprosili do swego grona przedstawicieli polskiego biznesu na Ukrainie. Podsumowując to spotkanie, Nemyria nie ukrywał zadowolenia. - Wbrew kryzysowi inwestorzy z Polski nie mają zamiaru opuszczać Ukrainy, lecz nawet inwestować tu jeszcze więcej - oznajmił ukraiński wicepremier.