Gość Polskiego Radia widzi przede wszystkim dwa obszary działania dla polityków Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych.Po pierwsze państwa zachodnie powinny obciąć transfer nowoczesnych technologii do Rosji i zaprzestać przekazywania kapitału na wydobywanie gazu łupkowego. Ma to ogromne znaczenie dla rosyjskiej gospodarki. Druga dziedzina - to współpraca wojskowa. Unia Europejska i NATO powinny, zdaniem polityka, zorganizować szkolenia dla ukraińskiej kadry wojskowej i milicji, a także uruchomić kredyty na zakup nowoczesnego sprzętu i rozwój techniki wojskowej. Zdaniem europosła, takie działania wywołałyby natychmiastową reakcję na Kremlu. Uświadomiłoby rosyjskim decydentom że Europa i Ameryka działają poważnie i zdecydowanie. - Być może też doprowadziłyby do ostudzenia nastrojów rosyjskich władz i zapobiegły dalszej ekspansji na wschodzie i południu Ukrainy - podkreśla europoseł.