Nikołaj Patruszew, najwyższy urzędnik Rosji odpowiadający za sprawy bezpieczeństwa, oskarżył ukraińskie władze, w tym prezydenta Petro Poroszenkę, o poddanie się kontroli USA w sytuacji rosnącego napięcia między Kijowem a Moskwą. "Kontynuacja takiej polityki przez władze Kijowa może przyczynić się do utraty państwowości Ukrainy" - powiedział Patruszew. Według niego władze Kijowa robią wszystko, by podzielić Ukrainę. - Realizują scenariusz Zachodu, by zerwać związki Ukrainy z Rosją, ignorując interesy własnego narodu. W rezultacie kraj został de facto podzielony- dodał. Komentarz sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej pojawia się w sytuacji kryzysu między dwoma krajami po inwazji Rosji w 2014 r. i późniejszej aneksji Krymu. W zeszłym roku w listopadzie konflikt między dwoma państwami przybrał na sile, kiedy trzy ukraińskie statki i 24 ukraińskich marynarzy zostały ostrzelane i zatrzymane przez rosyjskich strażników przybrzeżnych na Morzu Czarnym Moskiewski sąd w środę przedłużył areszt ośmiu marynarzy. Rosja nalega, aby mężczyźni zostali postawieni przed sądem za przekroczenie granicy. Ukraina nazywa ich jeńcami wojennymi, którzy zostali bezprawnie schwytani.