Szef administracji prezydenckiej w Kijowie Serhij Paszynski oświadczył w piątek, że decyzja o zablokowaniu Słowiańska jest już wcielana w życie. - Dwadzieścia minut temu w ramach operacji antyterrorystycznej ukraińskie oddziały specjalne rozpoczęły drugi etap akcji, który polega na pełnej blokadzie Słowiańska tak, by odciąć miasto od wsparcia z zewnątrz - powiedział na briefingu prasowym w południe czasu ukraińskiego (godz. 11 w Polsce). Paszynski przekazał, że separatyści w Słowiańsku ulokowali swoje punkty oporu w przedszkolach i szpitalach. - W wydarzeniach w Słowiańsku nie ma żadnej polityki. Są tam klasyczni terroryści, którzy chowają się za plecami kobiet i dzieci - podkreślił. "Uznamy to za inwazję" Szef administracji prezydenckiej uprzedził, że jeśli skupione nad wschodnią granicą Ukrainy wojska rosyjskie przekroczą linie graniczne, zostanie to uznane za inwazję. - W razie przekroczenia ukraińskiej granicy przez rosyjskich żołnierzy, czy to w obwodzie donieckim czy w którymś innym, zostaną oni potraktowani jako uczestnicy inwazji i będą likwidowani. Żadne kłamliwe oświadczenia mówiące o działaniach humanitarnych nie będą przez nas akceptowane - powiedział. "Utrudnione działania" Dowódca operacji antyterrorystycznej generał Wasyl Krutow oświadczył w piątek, że działania jego podwładnych w Słowiańsku są utrudnione, gdyż nie są one wspierane ani przez mieszkańców miasta ani lokalną milicję. Zadeklarował, że celem działań antyterrorystów jest wyłącznie neutralizacja uzbrojonych buntowników. Zapewnił też, że ludność cywilna nie ucierpi podczas operacji. - Nie zgodzimy się, aby były ofiary i nie pójdziemy na szturm miasta, bo rozumiemy, że ucierpi przy tym wielu ludzi - podkreślił generał. - Jesteśmy przecież waszymi obrońcami - zwrócił się Krutow do mieszkańców Słowiańska apelując o współpracę z dowództwem operacji antyterrorystycznej. W czwartek ukraińskie siły antyterrorystyczne zbliżyły się do Słowiańska i zajęły otaczające miasto barykady separatystów, potem jednak wycofały się na wcześniejsze pozycje. Podczas akcji pięciu terrorystów zostało zabitych. Po stronie ukraińskiej ranny został jeden żołnierz.