Na sobotnią mszę w Louisville odprawianą w podzięce za drugą poprawkę do amerykańskiej konstytucji, pozwalającej na swobodny dostęp do broni, przyszło około 200 osób - podała AP. Wiele z nich miało przy sobie pistolety. Inicjatywa - jak tłumaczył pastor - ma przysłużyć się promocji bezpiecznego obchodzenia się z tymi narzędziami. "Gdyby nie głęboko osadzona wiara w prawo do noszenia broni, dziś ten kraj nie byłby w tym miejscu" - mówił. Tłum wiernych odpowiedział głośnym "amen!". "Chcemy pokazać, że są prawi, porządni, inteligentni i przestrzegający prawa obywatele, którzy też mają broń" - podkreślił. Pagano tłumaczył AP, że pomysł na mszę przyszedł mu do głowy, gdy wielu jego parafian zaczęło wyrażać obawy na temat poglądów administracji prezydenta USA Baracka Obamy w sprawie broni. Sam pastor przyszedł jednak w sobotę nieuzbrojony. Wiernych prosił wcześniej, aby broń przyniesiona na mszę była pozbawiona amunicji.