Pociąg Eurostar jechał z Lecce na południu Włoch do Rzymu. Skład wyjechał z Lecce w sobotę w południe, a w Wiecznym Mieście miał być po godzinie 18. Jednak na godzinę przed spodziewanym przyjazdem do stolicy zatrzymał się w rejonie miasta Caserta z powodu awarii. W wagonach nie było wody ani ogrzewania, na dworze zaś - kilka stopni mrozu. Prawdopodobną przyczyną awarii było oblodzenie torów. Z tego powodu w drogę nie wyruszył także drugi przysłany na miejsce awarii skład. Ludziom uwięzionym w pociągu przywieziono koce. Do szpitala zabrano matkę z pięciomiesięcznym dzieckiem. Świadkowie informują, że sytuacja w pociągu była dramatyczna, a kilka osób doznało ataku paniki. Pociąg wyruszył w drogę dopiero o godzinie 4 rano w niedzielę po całej nocy usuwania awarii. Do Rzymu wycieńczeni pasażerowie przybyli o 7.30 po 20 godzinach podróży.