27-letni nielegalny imigrant okazał się Palestyńczykiem. Został zauważony i zatrzymany na singapurskim lotnisku Changi, gdy usiłował wydostać się z luku, w którym po starcie chowają się koła samolotu. Zdaniem ekspertów, mężczyzna przeżył podróż prawdopodobnie tylko dlatego, że samolot był w powietrzu tylko 35 minut. Tyle bowiem zajmuje przelot ze stolicy Malezji do Singapuru. Temperatura w czasie lotu w luku może na krótko spaść nawet do minus 15 stopni Celsjusza. Rzecznik singapurskich linii lotniczych potwierdził fakt zatrzymania pasażera na gapę - nie chciał jednak podać żadnych szczegółów, zasłaniając się prowadzonym śledztwem.