Przybyciu trumny do Pontoise towarzyszyły dźwięki międzynarodówki. Na pogrzeb Charbonniera przyszły setki ludzi, w tym poza rodziną i bliskimi przedstawicielki rządu - minister sprawiedliwości Christiane Taubira, edukacji Najat Vallaud-Belkacem oraz kultury i komunikacji Fleur Pellerin, a także szef Frontu Lewicy Jean-Luc Melenchon, sekretarz partii komunistycznej Pierre Laurent i Bernard Thibault, sekretarz związku zawodowego CGT w latach 1999-2013. Charbonnier kierował pismem od 2009 roku. Miał 47 lat. Twierdził, że nikogo się nie boi. Figurował na liście "poszukiwanych - żywych czy martwych - za zbrodnie przeciwko islamowi" opublikowanej na wiosnę 2013 r. przez anglojęzyczny magazyn dżihadystyczny "Inspire". Pogrzeb Francka Brinsolaro, ochroniarza Charbonniera, zamknięty dla prasy, odbył się w czwartek w kościele Sainte-Croix de Bernay w Eure pod Paryżem. Uczestniczył w nim szef francuskiego MSW Bernard Cazeneuve. W czwartek odbyły się też pogrzeby innych ofiar ataku na tygodnik "Charlie Hebdo", m.in. rysowników: Bernarda Verlhaca (Tignous) i Georges'a Wolinskiego. Na pogrzebie Verlhaca minister Taubira powiedziała: "We Francji można rysować wszystko, w tym proroka", a ludzie mają "prawo do wyszydzania wszystkich religii".