Skrajnie prawicowy Front Narodowy - zwycięzca pierwszej tury - nie wygrał w żadnym z regionów. Wyborcy zmobilizowali się przeciwko partii Marine Le Pen. Pierwsze szacunki wskazują, że władzą w regionach podzielą się, mniej więcej po równo, Republikanie Nicolasa Sarkozy'ego i Partia Socjalistyczna prezydenta Francois Hollande'a. Najwięcej głosów w skali kraju zdobyli jednak Republikanie. Warto dodać, że w dwóch kluczowych regionach socjaliści wycofali swoich kandydatów, by zablokować zwycięstwo Frontu Narodowego. Konserwatyści z partii Republikanie i ich centroprawicowi sojusznicy zdobyli 57,5 proc. głosów na północy Francji, gdzie startowała liderka FN Marine Le Pen. Otrzymała tam ona 42,5 proc. głosów - wynika z exit poll Ifop Fiducial. Według tej prognozy, przeprowadzonej na zlecenie iTELE, "Paris Match" i radio Sud, na południowym wschodzie Francji, gdzie startowała siostrzenica przywódczyni Frontu, Marion Marechal-Le Pen, Replikowanie otrzymali 54,5 proc., a FN - 45,5 proc. W tych regionach frekwencja wyniosła ponad 61 proc., o wiele więcej niż w pierwszej turze. Na wschodzie kraju, w trzecim kluczowym dla FN regionie, centroprawica zdobyła 48,4 proc., a FN 36,4 proc. - wynika z innego badania TNS Sofres-One Point. Jeśli te wyniki się potwierdzą, będzie to wielkie rozczarowanie dla Marine Le Pen, która liczyła na umocnienie swej pozycji przed wyborami prezydenckimi w 2017 roku - wskazują obserwatorzy. W niedzielę do głosowania uprawnionych było 44,6 mln wyborców. Francuzi wybierali władze 13 regionów (dotychczas było 22) we Francji kontynentalnej oraz czterech z pięciu francuskich regionów zamorskich. Po uchwalonej pod koniec 2014 reformie regionalnej, nowo utworzone regiony mają zacząć funkcjonować z początkiem 2016 roku. Wyłoniono w sumie blisko 1757 członków rad regionów. Rady te mają znaczne kompetencje w dziedzinie finansowania działań lokalnych: decydują o budowie i utrzymaniu publicznych szkół średnich, organizacji transportu regionalnego, zagospodarowaniu przestrzennym. Dysponują budżetem w wysokości 29 mld euro rocznie. Były to ostatnie wybory we Francji przed wyborami prezydenckimi w 2017 roku.