Po przeliczeniu większości oddanych głosów prezydencka Zjednoczona Partia Socjalistycznej Wenezueli (PSUV), zdobyła co najmniej 90 ze 165 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym. Koalicja opozycji - sojusz Jedność Demokratyczna (MUD) - uzyskała co najmniej 59 mandatów, przekraczając kluczowy próg jednej trzeciej miejsc. Ten wynik nie daje PSUV większości dwóch trzecich głosów w Zgromadzeniu Narodowym, dzięki czemu główna partia mogłaby wprowadzać zmiany nawet wbrew opozycji. PSUV musiałaby w tym celu zdobyć 110 ze 165 mandatów. Rzecznik MUD Armando Briquett powiedział, że wynik wyborów daje opozycji "wielką władzę polityczną". "Jesteśmy bardzo szczęśliwi" - oznajmił. Przed wyborami obserwatorzy prognozowali, że opozycja może liczyć na poparcie obywateli rozczarowanych problemami wewnętrznymi kraju. Wskazywali też, że wynik głosowania będzie miał duże znaczenie dla Chaveza - jednocześnie prezydenta i szefa rządu - na dwa lata przed wyborami prezydenckimi. Poprzednie wybory parlamentarne w Wenezueli, w 2005 roku, opozycja zbojkotowała, twierdząc, że głosowanie nie będzie uczciwe i tym samym pozwoliła prezydenckiej partii na zdobycie aż 116 mandatów w Zgromadzeniu Narodowym.