Kancelaria premiera Izraela Naftalego Bennetta poinformowała w poniedziałek wieczorem, że rządząca koalicja zostanie rozwiązana, a kraj czekają w październiku lub listopadzie nowe wybory. Wcześniej podano, że głosowanie w sprawie rozwiązania parlamentu odbędzie się w przyszłym tygodniu, po czym Lapid obejmie urząd premiera. Kancelaria Bennetta poinformowała, że nastąpi to "w najbliższych dniach".Wybory, które odbędą się jesienią, będą piątym takim głosowaniem w ciągu ostatnich trzech lat. Jak pisze Associated Press, mogą one sprawić, że do władzy powróci były premier Izraela Benjamin Netanjahu zwłaszcza, że jest on faworytem sondaży. Bennett traci kontrolę w Knesecie Od dwóch miesięcy rządząca koalicja nie miała już większości. W połowie maja rząd premiera Bennetta stał się gabinetem mniejszościowym. Arabska posłanka lewicowej partii Merec, Ghaida Rinawie Zoabi, która wycofała swoje poparcie dla rządu, w liście do premiera napisała, że nie może wspierać koalicji, która nęka jej społeczność. Odejście Zoabi pozostawia Bennettowi kontrolę nad 59 ze 120 mandatów w Knesecie. W marcu rząd Bennetta stracił jednomandatową większość, kiedy z koalicji wystąpił poseł prawicowej partii premiera. W czerwcu 2021 roku 36. gabinet w historii Izraela został zatwierdzony w Knesecie większością zaledwie jednego głosu. Do koalicji weszło osiem partii prawicowych, centrowych i lewicowych, w tym po raz pierwszy w historii Izraela ugrupowanie reprezentujące mniejszość arabską. Większość z nich nie jest ze sobą związana ideologicznie, wspólnym mianownikiem programów tych formacji była wolą odsunięcia od władzy Netanjahu.