Stało się to możliwe dzięki zgodzie prozachodniej koalicji i prorosyjskiej opozycji na przyjęcie kompromisowej uchwały w sprawie decyzji o członkostwie Ukrainy w NATO. Deputowani postanowili, że "decyzja ta zostanie poprzedzona referendum, które może być przeprowadzone na podstawie inicjatywy obywatelskiej". Uchwałę poparło w głosowaniu 248 deputowanych w 450-osobowej Izbie. Jeszcze w środę wydawało się, że pat w Radzie Najwyższej Ukrainy jest nie do przezwyciężenia. Spekulacje te potwierdziło oświadczenie przywódcy opozycji, lidera prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy, Wiktora Janukowycza, który zaczął nawoływać do masowych akcji przeciwko dążeniom władz Ukrainy do członkostwa kraju w NATO. - Partia Regionów wyczerpała możliwości przekonania pomarańczowych przywódców (czyli koalicji Bloku Julii Tymoszenko z blokiem Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona) do rezygnacji z ich zgubnego stanowiska. Teraz zwrócimy się o pomoc do narodu - powiedział lider regionałów, były premier Wiktor Janukowycz. "Zgubne stanowisko" pomarańczowych polegało na braku zgody wśród koalicjantów na odwołanie listu prezydenta Wiktora Juszczenki, premier Julii Tymoszenko i przewodniczącego parlamentu Arsenija Jaceniuka do NATO. W styczniu zwrócili się oni do władz Sojuszu z prośbą o włączenie ich państwa do Planu Działań na Rzecz Członkostwa w NATO (ang. MAP) już na najbliższym szczycie tej organizacji w kwietniu w Bukareszcie. Domagając się odwołania listu Partia Regionów zablokowała w styczniu posiedzenie parlamentu. Blokada trwała, mimo że Jaceniuk i przedstawiciele Juszczenki ostrzegli, że w razie przedłużenia impasu parlament może zostać rozwiązany, tak jak to się stało w kwietniu ubiegłego roku. Informując o planach wywołania na Ukrainie masowych wystąpień przeciwko władzom i ich dążeniom do NATO, Janukowycz mówił w środę o swej trosce o relacje kraju z jego największym sąsiadem - Rosją. - Niech obywatele Ukrainy sami powiedzą, czy popierają politykę podpisywania tajnych dokumentów (chodzi o list w sprawie MAP), które grożą rozerwaniem dobrosąsiedzkich stosunków i partnerstwa strategicznego z naszym największym sąsiadem - Federacją Rosyjską - grzmiał na konferencji prasowej w Kijowie. Apogeum konfliktu w ukraińskim parlamencie, który - według Janukowycza - mógł wylać się na ulice, zbiegło się w czasie z ukraińsko-rosyjską wojną gazową. Jego zakończenie przypadło w dniu, kiedy media opublikowały informację, zgodnie z która amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice dała do zrozumienia, że kraje NATO nie osiągnęły porozumienia w kwestii przyłączenia Gruzji i Ukrainy do MAP.