Amerykański system szpiegowski Echelon składający się z sieci satelitów i stacji nasłuchowych (rozmieszczonych m.in. na terenie Wysp Brytyjskich) może przechwytywać miliony rozmów telefonicznych, faksów oraz listów elektronicznych. Zarówno USA jak i Wielka Brytania odrzuciły oskarżenia. Komisja parlamentarna pod przewodnictwem portugalskiego deputowanego Carlosa Coehlo zbada, czy system Echelon naprawdę istnieje oraz czy gospodarka europejska ucierpiała w wyniku jego działania. Ustali również czy prywatność ludzi może być chroniona przed szpiegowaniem i w jaki sposób można to zrobić. Komisja sporządzi raport o swoich ustaleniach w ciągu około ośmiu miesięcy. Specjalna komisja, która zajmie się aferą "Echelona" nie będzie mogła zmuszać świadków do składania zeznań, co oznacza, że członkowie komisji mogą w ostateczności uzyskać znikome informacje. Mimo wszystko komentatorzy podkreślają fakt, że decyzja o powołaniu komisji stanowi kolejny krok w sprawie wyjaśnienia jednej z najściślej dotąd strzeżonych przez Waszyngton tajemnic. Dochodzenie w sprawie "Echelona" wszczęła także prokuratura paryska, po tym, kiedy okazało się, że Amerykanie podsłuchiwali m.in. biznesmenów i członków francuskiego rządu. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM z Paryża, Marka Gładysza.