W homilii wygłoszonej na lotnisku w bazie lotniczej Las Palmas na obrzeżach miasta papież powiedział: "Bóg chce być zawsze z nami". "Tak, tutaj w Limie lub gdziekolwiek żyjesz, w codziennym życiu, w rutynowej pracy, w pełnym nadziei wychowaniu dzieci, pośród twoich pragnień i niepokojów; w zaciszu domowym i ogłuszającym hałasie naszych ulic. To tam, pośrodku zakurzonych dróg historii, Pan wychodzi ci na spotkanie" - podkreślił. Zauważył, że miasta, w których jest wiele bólu i niesprawiedliwości, "mogą wywołać pokusę ucieczki, ukrycia się, wyrwania się". "Istnieją obywatele mający odpowiednie środki dla rozwoju życia osobistego i rodzinnego, ale jest bardzo wielu 'nie-obywateli', 'pół-obywateli' albo 'odpadów miejskich', którzy stoją na poboczu naszych dróg, będą na marginesie naszych miast bez warunków niezbędnych do godnego życia" - oświadczył papież. Zauważył, że jest wśród nich wiele dzieci i nastolatków. Jak zaznaczył, w miastach i dzielnicach, które mogłyby być "miejscem spotkania i solidarności oraz radości", panuje nieufność. "Jest to przestrzeń obojętności, która czyni nas anonimowymi i głuchymi na innych, czyni nas istotami bezosobowymi z wypalonymi sercami i, przez to nastawienie, ranimy duszę ludzi" - mówił Franciszek. Ostrzegł, że społeczeństwo, które nie jest w stanie zaakceptować cierpiących ani im pomóc i współuczestniczyć w cierpieniu, "jest społeczeństwem okrutnym i nieludzkim". Franciszek: Peru krajem nadziei Papież nawiązał do sprawy korupcji, którą kilka razy wcześniej piętnował podczas wizyty w Peru. Powiedział: "Jezus przemierza z uczniami miasto i zaczyna widzieć, słuchać, zwracać uwagę na tych, którzy ulegli obojętności, ukamienowani ciężkim grzechem korupcji", "mówi im: nawróćcie się". Franciszek apelował o to, aby "poniżenie pokonać braterstwem, aby niesprawiedliwość została pokonana przez solidarność, a przemoc uciszona orężem pokoju". Na zakończenie mszy pożegnał się z Peru i mieszkańcami tego kraju. Podziękował obecnemu na niej prezydentowi Pedro Pablo Kuczyńskiemu oraz wszystkim władzom i tysiącom wolontariuszy. Przypomniał, że rozpoczął pielgrzymkę, mówiąc, że Peru jest krajem nadziei. "To ziemia nadziei ze względu różnorodność biologiczną, która się tu znajduje, wraz z pięknem miejsc, mogą pomóc nam odkryć obecność Boga" - powiedział papież. Mówił Peruwiańczykom: "Zachęcam was wszystkich, abyście nie bali się być świętymi XXI wieku". Kolejna wizyta w Ameryce Łacińskiej Podczas tygodniowej pielgrzymki, 22. od początku pontyfikatu, Franciszek odwiedził również Chile. Była to jego szósta wizyta w Ameryce Łacińskiej. Jednym z niewielu państw, których papież nie odwiedził dotąd w tej części świata, jest jego ojczysta Argentyna. Franciszek przybędzie do Rzymu wczesnym popołudniem w poniedziałek. Oficjalnie nie jest jeszcze znany kraj, do którego papież Franciszek uda się z kolejną wizytą. Watykan informował niedawno, że możliwa jest podróż Franciszka do Irlandii na Światowe Spotkanie Rodzin w sierpniu i do republik bałtyckich, prawdopodobnie we wrześniu.