Zwracając się z papieskiej biblioteki po odmówieniu modlitwy, Franciszek powiedział, że kieruje serdeczne pozdrowienie do narodu Stanów Zjednoczonych, "wstrząśniętego niedawnym oblężeniem Kongresu". - Modlę się za tych, którzy stracili życie w tych dramatycznych chwilach. To pięć osób. Powtarzam, że przemoc jest autodestrukcyjna. Zawsze. Nie zyskuje się na przemocy, ale się traci. Wzywam władze kraju i cały naród o zachowanie wysokiego poczucia odpowiedzialności w celu uspokojenia dusz i promowania pojednania oraz ochrony wartości demokratycznych - oświadczył papież. - Niech Niepokalana Dziewica, patronka Stanów Zjednoczonych Ameryki, pomoże podtrzymywać kulturę spotkania i troski jako najlepszą drogę budowania razem dobra wspólnego. I niech czyni to ze wszystkimi, wszystkimi zamieszkującymi tę ziemię - dodał papież. Franciszek powiedział także wiernym, że z powodu pandemii nie mógł w tym roku, tak jak zwykle, w przypadającą w niedzielę uroczystość Chrztu Pańskiego ochrzcić niemowląt w Kaplicy Sykstyńskiej. - Chcę natomiast zapewnić o mojej modlitwie za te zapisane dzieci, za ich rodziców, ojców i matki chrzestne. Obejmuję nią wszystkie dzieci, które w tym czasie przyjmują chrzest, przyjmują tożsamość chrześcijańską, która jest przyjęciem łaski przebaczenia i odkupienia - dodał. Z Rzymu Sylwia Wysocka