przywołał losy papieża Piusa VII, który z rozkazu Napoleona był więziony w tym mieście w latach 1809-1812. - Ta mroczna strona historii Europy stała się, na mocy Ducha Świętego, bogata w łaski i nauczanie, także w naszych dniach - powiedział. - Uczy ona nas odwagi w podejściu do wyzwań świata: materializmu, relatywizmu, laicyzmu, nigdy nie idąc na kompromisy - dodał. Papież mówił o "przykładzie spokojnej stanowczości", jaki dał Pius VII. Zaapelował do włoskich biskupów, by pomogli wiernym odkryć na nowo chrześcijańskie korzenie oraz wartość niedzielnej mszy świętej. Benedykt XVI przyleciał do Savony helikopterem z Genui. Maszyna z trudem wylądowała w trudnych warunkach atmosferycznych. Po mszy papież udał się do miejscowego Pałacu Biskupów, gdzie zwiedził pokoje, w których przebywał Pius VII w latach swej niewoli. Po południu w Genui, gdy lądował tam samolot z papieżem, rozpoczęła się manifestacja pod nazwą Marsz Dumy Laickiej z udziałem ponad tysiąca osób. Demonstranci nieśli transparenty z hasłem wiecu: "O społeczeństwo wolne i laickie". Wznosili także okrzyki: "Wolność, prawa, laickość" i "Więcej komórek macierzystych, mniej kardynałów". Wiec, zwołany przez związek studentów oraz środowiska skrajnej lewicy, miał spokojny przebieg. Organizatorzy wyjaśniali wcześniej, że chcą zaprotestować "przeciwko ogromnym kosztom utrzymania Kościoła katolickiego" i domagać się prawa do istnienia "innego społeczeństwa, wolnego od wszelkiego obskurantyzmu". W niedzielę rano papież w Genui odwiedzi szpital dziecięcy imienia Gianniny Gaslini. Następnie na Piazza Matteotti spotka się z młodzieżą, do której wygłosi przemówienie. Spotkanie to zakończy w południe modlitwa Anioł Pański. Kolejnym punktem programu będzie wczesnym popołudniem spotkanie z zakonnikami i zakonnicami w katedrze świętego Wawrzyńca. O godzinie 16 na Piazza della Vittoria odbędzie się msza święta pod przewodnictwem papieża. Wieczorem Benedykt XVI powróci do Rzymu.