Władze komunistycznych Chin po raz pierwszy zezwoliły bowiem papieskiej maszynie na przelot przez własną przestrzeń powietrzną. Jan Paweł II podróżując do Azji musiał omijać niebo nad Chinami. Gest obecnego prezydenta Xi Jinpinga uznaje się za znak ocieplenia w skomplikowanych relacjach z Watykanem. Oficjalnie Stolica Apostolska nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Chinami. Nuncjusz apostolski urzęduje na Tajwanie. Władze Chin nie uznają bowiem zwierzchnictwa papieża nad chińskimi katolikami, zrzeszonymi w podporządkowanym komunistycznej partii tzw. kościele patriotycznym. Na razie nie wiadomo, co znajdzie się w depeszy do Xi Jinpinga, ale znawcy tematu twierdzą, że prawdziwym cudem będziejeśli chiński prezydent papieżowi odpisze.