Zwracając się do wiwatujących uczestników tegorocznych Dni Młodzieży papież powiedział: - Nadszedł moment, by się pożegnać lub raczej powiedzieć do widzenia. Dziękuję wam wszystkim za udział w Światowych Dniach Młodzieży 2008 tutaj, w Sydney i mam nadzieję, że zobaczę was ponownie za trzy lata. We mszy na hipodromie Randwick w Sydney udział wzięło według organizatorów pół miliona osób. Podczas mszy w Sydney, kończącej w niedzielę Światowe Dni Młodzieży, Benedykt XVI powiedział, że "świat potrzebuje odnowy". Papież wezwał młodych katolików, by byli "prorokami nowej ery" i powołali "nowe pokolenie chrześcijan" w odpowiedzi na "obojętność, duchowe zmęczenie oraz ślepy konformizm" obecnych czasów. We mszy na hipodromie Randwick udział wzięło, według mediów, około 250 tysięcy osób. Papież mówił w homilii, że nowe pokolenie chrześcijan musi "zbudować świat, w którym życie będzie przyjmowane, szanowane i z miłością otaczane troską, a nie odrzucane i budzące lęk jako zagrożenie i dlatego niszczone". Benedykt XVI dodał, że potrzebna jest "nowa era, w której miłość nie będzie zachłanna i egoistyczna - ale czysta, wierna i szczerze wolna, otwarta na innych, szanująca ich godność". "Nowa era - stwierdził - w której nadzieja uwolni nas od płytkości, apatii i zamknięcia, które dręczą nasze dusze i zatruwają stosunki między ludźmi". - Drodzy młodzi przyjaciele, Pan Jezus prosi was, abyście byli prorokami tej nowej epoki, posłańcami Jego miłości, przyciągającymi ludzi do Ojca i budującymi przyszłość nadziei dla całej ludzkości - powiedział Ojciec Święty. - W wielu naszych społeczeństwach wraz z dobrobytem materialnym powiększa się duchowa pustynia; wewnętrzna pustka, nieokreślony lęk, cicha rozpacz - podkreślił papież dodając, że ludzie "rozpaczliwie szukają sensu". Wyraził przekonanie, że odnowy potrzebuje także sam Kościół. - Potrzebuje waszej wiary, waszego idealizmu i waszej wielkoduszności - stwierdził Benedykt XVI zwracając się do młodych katolików. Zapewnił: - Przybyłem, by utwierdzić was w wierze, moi młodzi bracia i siostry, i zachęcić was do otwarcia serc na moc Chrystusowego Ducha i na bogactwo Jego darów. Papież pytał młodzież: - Co pozostawicie przyszłemu pokoleniu? Czy budujecie swoje życie na solidnych fundamentach, czy budujecie coś, co będzie trwać? Czy żyjecie w taki sposób, by tworzyć przestrzeń dla Ducha Świętego w świecie, który chce zapomnieć o Bogu lub wręcz odrzuca Go w imię błędnie pojmowanej wolności?. - Modlę się o to, by to wielkie zgromadzenie młodzieży "ze wszystkich narodów pod słońcem" stało się nowym wieczernikiem. Oby zstąpił na was ogień Bożej miłości i napełnił wasze serca, by coraz bardziej jednoczył was z Panem i Jego Kościołem i posyłał na świat, abyście wy, nowe pokolenie apostołów, prowadzili świat do Chrystusa! - powiedział Benedykt XVI. Wyraził przekonanie, że w Australii - "wielkiej południowej ziemi Ducha Świętego "wszyscy doświadczyli w niezapomniany sposób Jego obecności i mocy w pięknie przyrody". Noc poprzedzającą mszę blisko 200 tysięcy młodych ludzi z całego świata spędziło, w środku australijskiej zimy, pod gołym niebem na terenie hipodromu Randwick. Papieska msza miała bardzo bogatą oprawę; chorały gregoriańskie mieszały się z muzyką symfoniczną i śpiewami oraz tańcami Aborygenów. XXIII Światowe Dni Młodzieży przejdą do historii jako te zorganizowane najdalej od Rzymu.