Podczas audiencji generalnej w Watykanie z udziałem ponad 30 tysięcy wiernych papież podkreślił, że Wielki Post to czas nawrócenia i przemiany wewnętrznej, który skłania ku temu, by "porzucić nawyki zmęczenia i leniwego przyzwyczajenia do zła, które na nas czyha". - Trzeba zmienić kurs, odzyskać zdolność reagowania na zło - przypomniał. - Wszyscy musimy się poprawić, zmienić na lepsze - dodał Franciszek. Papież mówił: nie możemy "przyzwyczajać się do sytuacji poniżenia i nędzy, jakie spotykamy na ulicach naszych miast". - Istnieje niebezpieczeństwo biernej akceptacji pewnych zachowań i obojętności wobec otaczających nas smutnych realiów - ostrzegł. Franciszek przyznał, że "przyzwyczajamy się do przemocy, tak jakby była łatwą do przewidzenia codzienną wiadomością, przyzwyczajamy się do widoku braci i sióstr śpiących na ulicy, bo nie mają dachu nad głową. Przyzwyczajamy się do uchodźców poszukujących wolności i godności, którzy nie są przyjmowani, tak jak powinni". - Przyzwyczajamy się do życia w społeczeństwie, które twierdzi, że może obyć się bez Boga, w którym rodzice nie uczą już dzieci modlitwy i tego, jak się przeżegnać - powiedział papież. Pytał uczestników audiencji: "Czy wasze dzieci, wnuki, potrafią to robić?". - Obojętność wobec zachowań niechrześcijańskich i według własnego "widzi mi się" usypia nasze serca jak narkotyk - stwierdził Franciszek. Zwracając się po włosku do polskich pielgrzymów papież powiedział: "Wielki Post jest czasem dziękczynienia za zbawczą miłość Chrystusa, czasem nawrócenia i otwarcia serca na miłość braci". - Zawierzamy tę drogę Najświętszej Maryi, która jako pierwsza wierząca w Chrystusa towarzyszy nam w dniach modlitwy i pokuty, abyśmy oczyszczeni i odnowieni w duchu mogli celebrować wielką tajemnicę Paschy Jej Syna- dodał. Po południu na rzymskim Awentynie Franciszek po raz pierwszy przewodniczyć będzie uroczystościom Środy Popielcowej. Poprowadzi procesję z bazyliki świętego Anzelma do bazyliki świętej Sabiny, gdzie następnie odprawi mszę św. Z Watykanu Sylwia Wysocka