Podczas spotkania z przedstawicielami Kongregacji ds. Duchowieństwa papież przestrzegł biskupów przed przyjmowaniem do seminariów kandydatów bez uprzedniej weryfikacji tego, czy spełniają wymagane warunki. - Potrzebni są księża, brakuje powołań. A my biskupi mamy pokusę, by przyjmować bez żadnego rozeznania młodych ludzi, którzy się zgłaszają. To jest wyrządzanie zła Kościołowi - oświadczył Franciszek. Apelował do biskupów o staranne sprawdzenie tego, czy - jak mówił - kandydat "jest zdrowy i zrównoważony", czy gotów jest zrezygnować z życia rodzinnego i podążyć za Jezusem. - Dzisiaj mamy wiele problemów, i to w tylu diecezjach, z powodu tego błędu biskupów, którzy przyjmują i tych wyrzuconych już z seminariów czy innych domów zakonnych - oświadczył papież. Jego słowa interpretowane są jako komentarz między innymi do sprawy nadużyć seksualnych duchowieństwa. - Chodzi o to, by być księdzem, a nie ograniczać się do tego, by pracować jako ksiądz - zauważył Franciszek.