- Ci, którzy we wspólnocie obmawiają braci, członków tej społeczności, chcą ich zabić - oświadczył Franciszek w improwizowanym jak zawsze kazaniu. Nawiązując do opisanego w Ewangelii spotkania Jezusa z mieszkańcami Nazaretu papież podkreślił, że po początkowym podziwie dla niego popadają oni w zawiść i zazdrość. Ale, jak ocenił, to nie jest tylko historia sprzed dwóch tysięcy lat. - To dzieje się też każdego dnia w naszym sercu, w naszych wspólnotach. Kiedy w jakiejś społeczności pojawia się ktoś nowy, mówi się o nim dobrze pierwszego dnia, w drugim już niezbyt, a trzeciego dnia zaczyna się plotkować i obdzierać go ze skóry - stwierdził Franciszek. - Ten, kto nienawidzi w sercu swego brata to zabójca - dodał. Papież zwrócił uwagę na to, że wszyscy są przyzwyczajeni do plotek, do obmawiania innych. - Ale jakże często nasze wspólnoty, także nasza rodzina stają się piekłem, gdzie praktykuje się to przestępstwo, zabijanie brata czy siostry językiem - powiedział Franciszek. Wyraził opinię, że wspólnoty i rodziny są niszczone przez zawiść. W tych dniach - jak przypomniał papież - dużo mówi się na świecie o pokoju. - Widzimy ofiary oręża, ale trzeba też myśleć o naszej codziennej broni, o języku, o obmawianiu, o plotkowaniu - podkreślił. Franciszek wskazał, że tam gdzie jest Bóg, nie ma zawiści, zbrodni, nienawiści i zazdrości, lecz jest braterstwo. Papież zaapelował: "Nigdy nie zabijaj bliźniego swoim językiem". Jesteś świadkiem ważnych zdarzeń lub ciekawych sytuacji? Masz wyczucie chwili i zmysł reporterski? Zrób zdjęcia i przyślij je do nas! Może to Twoja fotografia zostanie wybrana jako zdjęcie miesiąca