- Nie możemy dłużej tolerować tego, że rynki finansowe decydują o losach narodów zamiast zaspakajać potrzeby, a także tego, że nieliczni prosperują uciekając się do spekulacji finansowych, podczas gdy wielu boleśnie odczuwa ich konsekwencje - oświadczył Franciszek w trakcie audiencji dla uczestników rozpoczynającego się we wtorek w Watykanie sympozjum na temat inwestowania na rzecz najuboższych. Papież mówił o potrzebie większej sprawiedliwości społecznej i uznania, że istnieje "związek między zyskiem a solidarnością, owocny system krążenia między zarobkiem a darem". - Ważne jest, by etyka odnalazła swoje miejsce w finansach i by rynki oddały się na służbę interesów narodów dla wspólnego dobra ludzkości - powiedział Franciszek. - Innowacje technologiczne - jak dodał - zwiększyły prędkość transakcji finansowych, ale wzrost ten musi odnaleźć swój sens w tym, w jakim stopniu poprawia swą zdolność lepszej służby dobru wspólnemu - dodał. Mianem skandalu papież określił spekulowanie cenami żywności, gdyż ma to - jak przypomniał - bardzo poważne konsekwencje dla najuboższych. Franciszek zaapelował do rządów, by zwalczały zjawisko "gospodarki wykluczenia i odrzucenia". Przewodniczący Papieskiej Rady Sprawiedliwość i Pokój kardynał Peter Turkson powiedział podczas audiencji, że apele Franciszka o to, by uczynić z pieniędzy środek służby na rzecz ludzi, są słuchane. Świadczy o tym, jak dodał, zapowiedziana na czwartek wizyta przedstawicieli sieci fast food z Holandii w Watykanie. Przy aprobacie holenderskiego episkopatu odwiedzą oni instytucje Stolicy Apostolskiej i złożą ofertę udziału w akcji walki z głodem i niedożywieniem na świecie.