- W tych dniach nasze myśli i modlitwy są stale poświęcone ludności Peru, dotkniętego niszczycielskim trzęsieniem ziemi - mówił papież przebywający w swej letniej rezydencji w Castel Gandolfo. Benedykt XVI podkreślił, że modli się za zabitych i rannych w katastrofie, a tych, którzy stracili dobytek zapewnił o duchowej i materialnej solidarności Kościoła - podało Radio Watykańskie. Ma o tym świadczyć planowana wizyta watykańskiego sekretarza stanu, kardynała Tarcisio Bertone, który będzie gościem Krajowego Kongresu Eucharystycznego w Chimbote (25-30 sierpnia) na zachodzie Peru. Kardynał Bertone przekaże wtedy pomoc Stolicy Apostolskiej dla poszkodowanych. W trzęsieniu o sile prawie ośmiu stopni w skali Richtera zginęło - według dotychczasowych danych - ponad 500 ludzi. Zwracając się do Polaków, Benedykt XVI powiedział: "Pozdrawiam pielgrzymów z Polski. W tych dniach przypada 750 lat od śmierci św. Jacka. Ten syn śląskiej ziemi, porwany duchem misyjnym św. Dominika, gorliwie głosił Ewangelię od Gdańska po Kijów. Wraz z całym Kościołem w Polsce dziękuję Bogu za jego życie i apostolstwo. Polecam was wszystkich jego opiece. Niech Bóg wam błogosławi". Jak poinformowało Radio Watykańskie, rozważania poprzedzające modlitwę Anioł Pański papież poświęcił walce dobra ze złem. - Pokój Chrystusa jest owocem ciągłej walki ze złem - podkreślił. Kto chce oprzeć się Szatanowi, "pozostając wiernym Bogu i dobru, w nieunikniony sposób musi spotkać się z niezrozumieniem, a niekiedy wręcz z otwartym prześladowaniem" - mówił Benedykt XVI. Zaznaczył, że ci, którzy pójdą za Jezusem, "muszą wiedzieć, że napotkają przeciwności i staną się, wbrew sobie, znakiem podziału między ludźmi, czasem wręcz w obrębie własnych rodzin".