Amerykański jezuita, ksiądz James Martin, upoważniony do ujawnienia tej informacji, wyjaśnił na Twitterze, że katolicka rodzina dziennikarza, przebywająca w domu w New Hampshire, jest "wzruszona i wdzięczna" papieżowi. Przypomina się, że Foley studiował w jezuickim college'u i że gdy wcześniej został uprowadzony w Libii, szukał wewnętrznego wsparcia odmawiając różaniec. Rodzice wysłannika powiedzieli po jego śmierci, że zmarł jak "męczennik wolności".