Rzeczywiście było to "kilka kresek gorączki", jak niedyspozycję papieża określił rzecznik prasowy Watykanu. Z jej powodu nie doszło do wizyty Franciszka w rzymskim seminarium duchownym. Miał tam przybyć o 18.00, informację o chorobie podano dziesięć minut wcześniej, dodając, że wychodzenie z domu odradził mu osobisty lekarz. Dziś od rana Franciszek podjął normalną działalność. Spotkał się kolejno z prefektem kongregacji biskupów, premierem Rumunii oraz kończącym misję ambasadorem Chile przy Watykanie. O 16 odwiedzi Franciszka Georg Weigel, biograf Jana Pawła II. Można się domyślać, że spotkanie związane jest z kwietniową kanonizacją papieża Polaka.