W homilii w czasie dziękczynnego nabożeństwa w rzymskim kościele jezuitów Del Gesu pierwszy w historii papież pochodzący z tego zakonu mówił: "Noc i władze ciemności są zawsze blisko". "Statkiem Towarzystwa Jezusowego miotały fale, nie ma co się temu dziwić. Nawet łódź Piotra może to dzisiaj spotkać" - powiedział Franciszek. Następnie dodał: "Wiosłowanie wymaga wysiłku. Jezuici muszą być zawsze doświadczonymi i wytrwałymi wioślarzami". "Zatem wiosłujcie, bądźcie silni, także przy przeciwnym wietrze. Wiosłujmy na służbie Kościoła. Wiosłujmy razem. Wszyscy wiosłujmy, także papież wiosłuje w łodzi Piotra" - wskazał. Franciszek przypomniał, że tożsamość jezuicka polega na służbie braciom i pokazywaniu im nie tylko tego, w co się wierzy, ale także na co ma się nadzieję. Zwrócił uwagę na obowiązek wychodzenia do świata i działalności misyjnej. Papież zauważył, że nowe Towarzystwo Jezusowe po jego odnowieniu na mocy decyzji Piusa VII w 1814 roku było złożone z "ludzi pokornych i odważnych". Przypomniał, że obecnie jezuici są zaangażowani w niesienie pomocy uchodźcom i krzewienie sprawiedliwości.