Media podały, że trasa lotu papieskiego samolotu została zmieniona, by uniknąć huraganu Irma, szalejącego nad Atlantykiem. Przed podróżą Franciszek wystosował specjalne przesłanie do Kolumbijczyków. "Przybędę jako pielgrzym nadziei i pokoju, by świętować z wami wiarę w naszego Pana, a także aby czerpać naukę z waszej miłości oraz wytrwałości w poszukiwaniu pojednania i zgody" - oświadczył papież. Zwrócił uwagę na motto swej wizyty, "Zróbmy pierwszy krok", które odnosi się do procesu zaprowadzania pokoju i pojednania. "Przypomina ono, że zawsze trzeba, abyśmy uczynili pierwszy krok podejmując jakiekolwiek działanie czy projekt. Zachęca nas do tego, byśmy byli pierwsi w miłości, by budować mosty, by kreować braterstwo" - dodał papież. Kolumbia potrzebuje pokoju Według Franciszka hasło to "zachęca nas, aby wyjść innym na spotkanie, uścisnąć dłonie i wzajemnie przekazać sobie znak pokoju". Papież podkreślił też: "Pokój jest tym, czego Kolumbia szuka i o osiągnięcie czego stara się od długiego czasu". Pierwszym etapem 20. zagranicznej papieskiej pielgrzymki będzie stolica Kolumbii Bogota, gdzie przybędzie w środę po południu tamtejszego czasu. Na lotnisku powita go prezydent Juan Manuel Santos, laureat zeszłorocznej Pokojowej Nagrody Nobla, który doprowadził do podpisania porozumienia między władzami a skrajnie lewicową partyzantką, Rewolucyjnymi Siłami Zbrojnymi Kolumbii (FARC). Łącznie w czasie pięciodniowej wizyty Franciszek odwiedzi cztery miasta, oprócz Bogoty także Villavicencio, Medellin i Cartagenę. Jednym z najważniejszych wydarzeń pielgrzymki będzie czwartkowa msza w stolicy, na której oczekuje się około 700 tysięcy ludzi. Modlitwa pojednania W piątek w Villavicencio na mszy będzie około pół miliona wiernych, Po niej z udziałem papieża odbędzie się wielkie spotkanie modlitewne w intencji pojednania narodowego. Mają w nim uczestniczyć rodziny ofiar wojny domowej i byli lewicowi partyzanci oraz policjanci. Franciszek jest trzecim papieżem, który odwiedzi Kolumbię, po Pawle VI w 1968 roku i Janie Pawle II, który był tam w 1986 roku. W wywiadzie dla rzymskiego dziennika "Il Messaggero" prezydent Santos powiedział: "Wizyta ta ma na celu zmotywowanie nas do tego, byśmy podążali drogą pojednania". "Byłem zaskoczony, gdy papież powiedział mi, że jestem prezydentem, za którego ostatnio najczęściej się modlił z powodu ogromnej odpowiedzialności, jaka na mnie spoczywa" - dodał. (Z Watykanu Sylwia Wysocka)