Zwracając się do rezydującego w Damaszku patriarchy syryjskiego Kościoła prawosławnego, papież mówił o "okrutnej przemocy" w jego kraju. Wezwał do modlitwy za ofiary wszystkich wojen na świecie. Odnosząc się do prześladowań chrześcijan, Franciszek dodał: - Ileż bólu, ile niewinnych ofiar. - Straszliwe cierpienia, spowodowane przez wojnę, przemoc i prześladowania na Bliskim Wschodzie - zauważył papież - dotykają przede wszystkim wspólnoty chrześcijańskie i inne mniejszości. Franciszek przypomniał o porwanych ponad dwa lata temu duchownych - prawosławnym metropolicie Aleppo w Syrii Grzegorzu i metropolicie grecko-prawosławnym z tego miasta Pawle Jazidżim, a także o uprowadzonych kapłanach. Jest wśród nich włoski jezuita ksiądz Paolo Dall'Oglio, który zaginął bez wieści w lipcu 2013 roku. Patriarcha Ignacy Efrem II oświadczył zaś: - Tak zwana arabska wiosna przyniosła nam śmierć, zniszczenie i chaos. Tak podsumował masowe wystąpienia ludności w niektórych krajach Bliskiego Wschodu, na fali których rozpoczęły się w Syrii demonstracje, a potem wojna domowa.