Franciszek zachęcał kardynałów do pogłębionych analiz nad rodziną i duszpasterstwem, ale bez popadania w kazuistykę, czyli omawianie szczegółowych przykładów. - To bowiem nieuchronnie obniżyłoby poziom naszej pracy - ocenił. - Rodzina jest dzisiaj lekceważona, źle traktowana - mówił papież. Podkreślił, że trzeba "uznać, jak piękne, prawdziwe i dobre jest tworzenie rodziny, bycie dzisiaj rodziną, jak niezbędne jest to dla życia świata, dla przyszłości ludzkości". - Oczekuje się od nas, byśmy uwydatnili świetlany plan Boga wobec rodziny i pomogli małżonkom w przeżywaniu go z radością, wspierając ich w wielu trudnościach - dodał Franciszek w przemówieniu do 185 kardynałów przybyłych do Watykanu na sobotni konsystorz, w trakcie którego wręczy godność kardynalską 18 nowym purpuratom. Sobotni konsystorz papież postanowił poprzedzić dwudniową nadzwyczajną naradą w związku z przygotowaniami do październikowego synodu na temat duszpasterstwa rodzin i nowych wyzwań, jakie przed nim stoją. Odnosząc się do obecnej dyskusji, Franciszek powiedział: "Nasza refleksja będzie zawsze skoncentrowana na pięknie rodziny i małżeństwa, wielkości tej rzeczywistości ludzkiej - tak prostej, a zarazem bogatej, złożonej z radości i nadziei, trudów i cierpień, jak całe życie". W naradzie Kolegium Kardynalskiego z papieżem udział biorą metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz i arcybiskup warszawski kardynał Kazimierz Nycz.