- Żeby wejść do Królestwa Bożego, trzeba przejść chwile trudności i mroku - powiedział papież w kazaniu. Znoszenie ich - dodał - nie oznacza "postawy sadomasochistycznej", lecz jest "chrześcijańską walką z księciem tego świata, czyli diabłem, który chce człowieka pozbawić wiary i nadziei". Znoszenie ich "to coś więcej niż cierpliwość, to wzięcie na barki udręk, to dźwiganie ich brzemienia" - podkreślił Franciszek. Dodał, że chrześcijanin może temu podołać, jeśli zawierzy się Bogu, który da mu siłę, wytrwałość w wierze i nadzieję. "Wiarę i nadzieję umacnia pokój, który jednak nie oznacza spokoju. Na drogach życia, usianych udrękami, potrzebne jest zawierzenie i pokój" - zakończył papież.