W przemówieniu w czasie audiencji dla delegacji rolniczego związku Coldiretti papież oświadczył, że "absolutyzacja zasad rynkowych", kultura wyrzucania i marnowanie żywności osiągnęły "niedopuszczalne rozmiary" i prowadzą do ubóstwa oraz cierpienia wielu rodzin. Franciszek, który pracuje właśnie nad encykliką na temat ekologii, zachęcał, by produkować "dobrą żywność dla wszystkich", choć - jak dodał - "równowaga klimatyczna jest zagrożona, a powietrze, woda i gleba są zanieczyszczane". Następnie, w pełnym mocnych słów przemówieniu, papież wezwał: "Nie postępujmy tak, jak ludzie pozbawieni uczuć, które sprzedają własną matkę, nie ulegajmy pokusie, by sprzedać naszą Matkę Ziemię". Przestrzegał przed odbieraniem ziemi rolnictwu i przeznaczaniem jej na inną, przynoszącą większe zyski działalność. Zjawisko to określił jako powszechne i dodał, że w ten sposób "ulega się bożkowi pieniądza". - Naprawdę nie ma ludzkości bez uprawy ziemi, nie ma dobrego życia bez żywności, którą produkuje dla mężczyzn i kobiet wszystkich kontynentów - mówił papież.